Podsumowanie roku 2017
Jak wiecie ten rok to dwa wyzwania maraton poniżej 3 h i udział w triatlonie, a żeby tego dokonać, trzeba było wziąć się ostro do roboty. Według endomondo (używam tylko do rywalizacji i przebiegu kilometrów) pokonałem 3641 km, co daje średnio 303,4 km na miesiąc. Najwięcej z tego wszystkiego to bieganie, bo aż 2894 km, następnie jest kolarstwo 635,54 km, pływanie 10,15 km, bieg po bieżni 6,78 km, do innych dyscyplin zaliczam triatlon 68,79 km, gdyż nie posiadam zegarka z trybem triatlonowym, na koniec pozostało chodzenie, tutaj było go 24,95 km.
Na koncie posiadam 35 startów w różnych biegach, od dystansu 5 km po maraton, był także jeden triatlon, tak jak pisałem wcześniej. Z każdego biegu czerpie jak najwięcej, a także lubię pomagać innym, wiec nie zawsze myślę tylko sobie. Teraz przedstawię wam kilka moich rekordów tzw. PB. Najlepszy czas na 5 km może nie powala, ale jest nad czym pracować, 18:25 to wynik, który uzyskałem prawie na koniec sezonu, a dokładnie w 2. biegu Arasmusa.
Kolejny rekordowy czas to 37:31 na dystansie 10 km. Tutaj uzyskałem go prawie na początku roku, było to w Gdyni podczas tamtejszego biegu urodzinowego.
Następny dystans to 15 km tutaj uzyskałem bardzo ciekawy czas, na trudnej trasie w Sierakowicach, a dokładnie 1:01:01. Każdy, kto chociaż raz wystartował w Sierakowicach, wie jak, wygląda trasa. Należy ona, do najtrudniejszych w całym cyklu Kaszuby biegają.
Czas na półmaraton, najlepszy czas sezonu i PB 1:26:49 uzyskałem, w cyklu Kaszuby biegają, a dokładnie I Półmaraton Kamiennych Weselników, dodam, że tutaj udało mi się zająć bardzo wysokie 5 miejsce open. Jest duma, jest co poprawiać.
Przyszedł czas na imprezę roku, bo do niej tak bardzo się przygotowywałem, a mianowicie 3 Maraton Gdańsk. Cel był tylko jeden, uporać się z tym biegiem poniżej 3 h. Jak większość z was wie, dokonałem tego w czasie 2:58:48. Nie powiem, że było łatwo, ale dałem radę.
Na koniec została truskawka na torcie. Debiut w triatlonie na dystansie 1/4 ironman, gdzie odbył się w Elblągu. Jako, że ja zawsze stawiam sobie porzeczkę na każdy dystans, tutaj też tak było, Chciałem z tym dystansem uporać się poniżej 3 h. To też mi się udało. Jak? Ciężką pracą.
Poprzedni rok to też całkiem nowe wyzwania, a dokładnie pomaganie innym jako pacemaker, pierwszy raz spróbowałem swoich sił w Gdyni podczas Onico półmaraton, na czas 1:34:59, następnie był Półmaraton Szczecin 1:29:59, którego nie wspominam dobrze. Kolejna pomoc nadarzyła się podczas maratonu Solidarności na czas 3:14:59. Na sam konie przygoda z zającem to świetna zabawa Podczas 4 półmaratonu Gdańsk, na czas 1:29:59.
Na sam koniec kilka sukcesów w biegach, jako przeważnie mieszczę się w pierwszej 50 danego biegu, to też przydarzają się sukcesy na podium w kategorii wiekowej.
Parkrun Gdansk Poludnie #24, czas 19:59, miejsce 2 open
II Rodzinny Bieg Studio S7 czas 37:03, 4 open i 1 w kat.
Parkrun Gdansk Poludnie #37, czas 18:25, 2 open.
Nocny bieg ze Świetlikami w parach, 2 miejsce open.
Bieg Papieski, czas 38:00, 12 open i 3 w kat.
II Krokowska '10, czas 41:27, 26 open i 3 w kat.
I Półmaraton Kamiennych Weselników, czas 1:26:49, miejsce 5 open.
Czyste Miasto Gdańsk, czas 38:16, 5 open i 3 w kat.
V BIEG OLIWSKI, czas 41:04, 11 open i 2 w kat.
Kolejny rekordowy czas to 37:31 na dystansie 10 km. Tutaj uzyskałem go prawie na początku roku, było to w Gdyni podczas tamtejszego biegu urodzinowego.
Następny dystans to 15 km tutaj uzyskałem bardzo ciekawy czas, na trudnej trasie w Sierakowicach, a dokładnie 1:01:01. Każdy, kto chociaż raz wystartował w Sierakowicach, wie jak, wygląda trasa. Należy ona, do najtrudniejszych w całym cyklu Kaszuby biegają.
Czas na półmaraton, najlepszy czas sezonu i PB 1:26:49 uzyskałem, w cyklu Kaszuby biegają, a dokładnie I Półmaraton Kamiennych Weselników, dodam, że tutaj udało mi się zająć bardzo wysokie 5 miejsce open. Jest duma, jest co poprawiać.
Przyszedł czas na imprezę roku, bo do niej tak bardzo się przygotowywałem, a mianowicie 3 Maraton Gdańsk. Cel był tylko jeden, uporać się z tym biegiem poniżej 3 h. Jak większość z was wie, dokonałem tego w czasie 2:58:48. Nie powiem, że było łatwo, ale dałem radę.
Na koniec została truskawka na torcie. Debiut w triatlonie na dystansie 1/4 ironman, gdzie odbył się w Elblągu. Jako, że ja zawsze stawiam sobie porzeczkę na każdy dystans, tutaj też tak było, Chciałem z tym dystansem uporać się poniżej 3 h. To też mi się udało. Jak? Ciężką pracą.
Poprzedni rok to też całkiem nowe wyzwania, a dokładnie pomaganie innym jako pacemaker, pierwszy raz spróbowałem swoich sił w Gdyni podczas Onico półmaraton, na czas 1:34:59, następnie był Półmaraton Szczecin 1:29:59, którego nie wspominam dobrze. Kolejna pomoc nadarzyła się podczas maratonu Solidarności na czas 3:14:59. Na sam konie przygoda z zającem to świetna zabawa Podczas 4 półmaratonu Gdańsk, na czas 1:29:59.
Na sam koniec kilka sukcesów w biegach, jako przeważnie mieszczę się w pierwszej 50 danego biegu, to też przydarzają się sukcesy na podium w kategorii wiekowej.
Parkrun Gdansk Poludnie #24, czas 19:59, miejsce 2 open
II Rodzinny Bieg Studio S7 czas 37:03, 4 open i 1 w kat.
Parkrun Gdansk Poludnie #37, czas 18:25, 2 open.
Nocny bieg ze Świetlikami w parach, 2 miejsce open.
Bieg Papieski, czas 38:00, 12 open i 3 w kat.
II Krokowska '10, czas 41:27, 26 open i 3 w kat.
I Półmaraton Kamiennych Weselników, czas 1:26:49, miejsce 5 open.
Czyste Miasto Gdańsk, czas 38:16, 5 open i 3 w kat.
V BIEG OLIWSKI, czas 41:04, 11 open i 2 w kat.
Ten rok zaliczam na duży plus, mam nadzieję , że kolejny rok będzie jeszcze lepszy. Do zobaczenia na trasach.










Komentarze
Prześlij komentarz