Podsumowanie roku 2016
Cześć zacznijmy od tego, że mój blog dawno nie miał żadnego wpisu, a to dlatego, że nie miałem czasu, zawsze coś stało na przeszkodzie, by napisać te kilka słów. Czas to zmienić dlatego zacznę od podsumowania minionego roku. Jako że jest to mój pierwszy pełny sezon biegowy, jestem bardzo szczęśliwy z tego, co udało mi się osiągnąć. Na koncie mam przeróżne starty od dystansu 5 km po dystans maratoński, w tamtym roku było aż 31 różnych biegów, a nawet biegi górskie. Niektórym wydaje się to sporo niektórym (znaczy mi) mało. Jak by czas mi pozwolił, pewnie biegałbym co weekend, ale nie mogę narzekać na nudę, u mnie zawsze musi się coś dziać.
Pierwszy start w 2016 r. to XVII Zimowe Grand Prix Sztumu w Biegach Przełajowych-Etap 2/3, bardzo dobrze zorganizowana impreza, wspaniali ludzie i pełno znajomych na trasie. Na 194 startujących byłem 23 w open z czasem 37 min 4 s. Jak na początek był to dobry wynik, zwłaszcza że biegałem tylko po 5 km na treningach. Pierwszy debiut tamtego roku to dystans półmaratonu. To był wspaniały moment w moim życiu, pierwszy start na tym dystansie, bieg w nieznane. Nie byłem pewien, na co mnie stać jak mam się zachować jak biec. I PZU Gdynia Półmaraton debiut organizatorów i mój debiut stał się faktem. Czas, jaki udało mi się wykręcić to: 1 h 27 min 54 s. 4125 tylu biegaczy ukończyło tamte zawody, a mi udało się ukończyć je na 249 pozycji. Można nazwać to sukcesem jak na pierwszy start.
Pierwszy start w 2016 r. to XVII Zimowe Grand Prix Sztumu w Biegach Przełajowych-Etap 2/3, bardzo dobrze zorganizowana impreza, wspaniali ludzie i pełno znajomych na trasie. Na 194 startujących byłem 23 w open z czasem 37 min 4 s. Jak na początek był to dobry wynik, zwłaszcza że biegałem tylko po 5 km na treningach. Pierwszy debiut tamtego roku to dystans półmaratonu. To był wspaniały moment w moim życiu, pierwszy start na tym dystansie, bieg w nieznane. Nie byłem pewien, na co mnie stać jak mam się zachować jak biec. I PZU Gdynia Półmaraton debiut organizatorów i mój debiut stał się faktem. Czas, jaki udało mi się wykręcić to: 1 h 27 min 54 s. 4125 tylu biegaczy ukończyło tamte zawody, a mi udało się ukończyć je na 249 pozycji. Można nazwać to sukcesem jak na pierwszy start.
Niecały miesiąc po pierwszym debiucie nastąpił drugi debiut. Tym razem start na dystansie maratońskim. Orlen Warsaw Maraton to kolejna droga do sukcesu. Można powiedzieć, że do tego dystansu nie byłem w ogóle przygotowany maksymalnie 2 długie wybiegania plus start w półmaratonie. Jak na mnie byłem bardzo szczęśliwy, osiągając 3 h 16 min 17 s, ale chyba wtedy nie docierało do mnie, co zrobiłem w tamtym czasie. 6590 tylu ukończyło dystans maratoński, a mój wynik znalazł się na 904 miejscu.
Po maratonie było jeszcze dużo innych pięknych biegów w tym dwa maratońskie 2. PZU Gdańsk Maraton i XXII Maraton Solidarności. Cztery biegi półmaratońskie: IV Półmaraton Szolema, VI Iławski Półmaraton, AmberExpo Półmaraton Gdańsk 2016, V Bieg Nadwiślański Szlakiem Doliny Dolnej Wisły i dużo biegów mniejszych o dystansie od 5 km do 15 km.
Obecne rekordy życiowe na wszystkich dystansach :
5 km -18:45 Biegowe Grand Prix Dzielnic Gdańska
10 km – 38:13 Bieg Niepodległości w Gdyni
15 km – 1:01:01 IV Bieg Przyjaźni
21,097 – 1:26:46 IV Półmaraton Stolema
42,195 – 3:16:17 Orlen Warsaw Marathon
5 km -18:45 Biegowe Grand Prix Dzielnic Gdańska
10 km – 38:13 Bieg Niepodległości w Gdyni
15 km – 1:01:01 IV Bieg Przyjaźni
21,097 – 1:26:46 IV Półmaraton Stolema
42,195 – 3:16:17 Orlen Warsaw Marathon
Koniec roku należał do mnie, udało mi się kilka razy stanąć na podium, w kategoriach wiekowych, a największy sukces to pudło w półmaratonie 1 miejsce w kategorii wiekowej.
Nowy rok nowe możliwości nowe cele. O nich niebawem.








Komentarze
Prześlij komentarz